Z zawodu jestem inspektorem prac antykorozyjnych FROSIO/NACE, a dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami moją pasją oraz doświadczeniem, które zgromadziłem przez dwie dekady pracy w tej fascynującej dziedzinie. Począwszy od skromnych początków jako pomocnik magazyniera w hurtowni farb, przez renowacje dachów, aż po nadzór nad procesami aplikacji powłok na konstrukcjach typu offshore – każdy etap mojej kariery obfitował w cenne lekcje. To właśnie dzięki temu różnorodnemu doświadczeniu, zdobytemu jeszcze zanim objąłem stanowisko inspektora, jestem dziś w stanie z pełną odpowiedzialnością i zaangażowaniem pełnić moją rolę. Zanim przejdziemy do sedna, pozwólcie, że opowiem Wam nieco więcej o tym, jak wygląda dzień z życia inspektora prac antykorozyjnych i dlaczego, według mnie, jest to jedna z najważniejszych i najbardziej wymagających profesji w dzisiejszym świecie przemysłu.

Ale najpierw pozwólcie mi na kilka wspomnień. W obszarze antykorozji przemysłowej pracuję już od 20 lat. Zaraz po maturze zaczynałem jako pomocnik magazyniera w dużej hurtowni farb i lakierów. Tam kompletowałem zamówienia, barwiłem i mieszałem tynki oraz farby. Później przez krótki okres pomagałem przy renowacji dachów, trochę malowałem. Sprzedawałem też farby, tworzyłem oferty i specyfikacje. I wreszcie nadzorowałem proces aplikacji jako zastępca kierownika i kontroler jakości. W międzyczasie byłem pomocnikiem swojego taty – inspektora, jeździliśmy razem na odbiory, wykonywałem badania niszczące (zrobiłem chyba z milion pull offów na oldschoolowej stoósemce Elcometra, kto miał do czynienia z tym urządzeniem wie jak uciążliwe było wykonywanie testów)  uczestniczyłem też w przygotowaniu dokumentacji. Tutaj pomagały studia w języku angielskim – dorabiałem jako tłumacz.

Elcometer 108

Elcometer 108

Dlaczego o tym piszę? Uczyłem się zawodu od swojego ojca, a doświadczenie zdobyte w branży jeszcze przed podjęciem stanowiska inspektora pozwala mi na obiektywną ocenę tego co zastaję na co dzień na halach produkcyjnych i malarniach. Krótko mówiąc, trudno mnie oszukać bo większość prac związanych z przygotowaniem farby i malowaniem konstrukcji przemysłowych wykonywałem osobiście.

Czym zatem zajmuje się inspektor prac antykorozyjnych?

W epoce rosnącej świadomości o znaczeniu konserwacji i ochrony infrastruktury, rola inspektora prac antykorozyjnych staje się coraz bardziej istotna. Jest to bowiem specjalista, który choć często pozostaje w cieniu, odgrywa ważną i kluczową rolę w zapewnieniu długowieczności i bezpieczeństwa stali. Warto tutaj wspomnieć, że to właśnie stal jest podstawowym materiałem konstrukcyjnym. Jest relatywnie – i tutaj podkreślam słowo relatywnie – tania, lekka, oczywiście biorąc pod uwagę jej wytrzymałość oraz plastyczna. Możemy projektować w zasadzie dowolne bryły i kształty.

Najprościej przedstawić sprawę z ekonomicznego punktu widzenia. Porozmawiajmy zatem o pieniądzach. Jak łatwo można policzyć o wiele taniej jest zabezpieczyć porządnie konstrukcje stalowe niż budować te same obiekty ciągle i ciągle od nowa. Przykładem może być wiadukt kolejowy w centrum dużego miasta. Budowa może trwać od kilku do kilkunastu miesięcy i najprawdopodobniej będzie bardzo uciążliwa dla mieszkańców. Będą zwężenia dróg, korki, błoto, zakazy parkowania i wszystkie inne utrudnienia jakie zwykle towarzyszą takim pracom. Kiedy jednak całość zostanie ukończona wszyscy odetchną z ulgą. Dobrze by było, gdyby kolejne utrudnienia nie pojawiły się zbyt szybko, prawda? Sami wiecie jak często to wygląda. Remonty powtarzają się cyklicznie mniej więcej co trzy lata. Jakoś dziwnie zbiega się to z okresem gwarancji. Przypadek?

Tymczasem zgodnie z najnowszym wydaniem normy PN-EN ISO 12944, która w pierwszej części wspomina o okresach trwałości – most taki można by zabezpieczyć na okres bardzo długi stosując systemy antykorozyjne z części piątej, czyli na okres powyżej 25 lat.

Tak, powtarzam ponownie, na okres powyżej 25 lat. I żeby przybliżyć tę liczbę sięgnę do historii i przypomnę powódź z 1997 roku. Wiele obiektów mostowych zostało w tamtym czasie zniszczonych i odbudowanych rok później. I jeśli byłyby zabezpieczone antykorozyjnie farbami, które dostępne są na rynku dzisiaj właśnie nadchodziłby czas pierwszej kompletnej renowacji. Tutaj zaznaczę, że okres trwałości nie jest parametrem jednoznacznym z okresem gwarancji. Chodzi o określenie planowanej żywotności systemu na potrzeby ustanowienia harmonogramu przeglądów i konserwacji. Obu parametrów nie da się ze sobą porównać, o czym mówi wspomniana norma.

Powódź 1997

Powódź 1997

No dobrze, skoro istnieją systemy antykorozyjne o tak dużej żywotności gdzie tkwi haczyk? Przede wszystkim w przygotowaniu podłoża. Musi ono być zgodne z wymaganiami kart technicznych. Nie może być wad spawalniczych typu pory, podtopienia czy pozostawione rozpryski. Należy zachować odpowiednią chropowatość, zasolenie i czystość. Konieczne jest również monitorowanie warunków klimatycznych i tym właśnie najczęściej zajmują się inspektorzy prac antykorozyjnych. Czy to na etacie w firmie wykonawczej jako kontrolerzy jakości, czy z ramienia inwestora lub producentów farb.

W skrócie można powiedzieć, że inspektor prac antykorozyjnych to ekspert, który zajmuje się nadzorowaniem zabezpieczeń na różnych konstrukcjach, takich jak mosty, rurociągi, dźwigi, elementy platform wiertniczych, budynki czy statki. Jego zadaniem jest weryfikacja czy prowadzone prace spełniają założenia specyfikacji, sporządzanie raportów oraz bieżąca konsultacja jeśli występują niezgodności. W takim wypadku inspektor powinien zareagować nawet poprzez zatrzymanie prac.

Ponadto inspektor przygotowuje również procedury i specyfikacje poprzez analizę użytych materiałów, z których powstanie konstrukcja (może to być stal czarna, nierdzewna czy na przykład elementy ocynkowane zanurzeniowo), środowiska korozyjnego i warunków eksploatacji, tak aby zaproponowane systemy malarskie spełniały założenia projektowe.

Jednak moim zdaniem definicja powinna być nieco  bardziej rozszerzona. Dla mnie inspektor prac antykorozyjnych to przede wszystkim osoba posiadająca doświadczenie wystarczające do samodzielnej pracy i podejmowania decyzji w danym obszarze. Podkreślę jeszcze raz, powinna to być osoba decyzyjna czyli ktoś, kto potrafi na bieżąco ocenić sytuację i właściwie pokierować personelem. Dlatego ważne jest również posiadanie tzw. kompetencji miękkich w zakresie komunikacji.

Co zatem powinien wiedzieć inspektor prac antykorozyjnych?

Inspektor musi posiadać rozległą wiedzę między innymi z zakresu spawalnictwa, chemii, procesu aplikowania powłok różnymi metodami, przygotowania i mieszania farb i lakierów oraz technik ochrony przed korozją. Ważne są też umiejętności analityczne, zdolność do interpretacji danych oraz znajomość aktualnych norm i standardów branżowych. Do tego dołożyć należy biegłą obsługę sprzętu,  kontrolno pomiarowego. Inspektor powinien pamiętać o kalibracji i odpowiednim serwisowaniu urządzeń tak, aby otrzymywane podczas odbiorów wyniki były miarodajne.

Dlaczego  inspektorzy oraz zewnętrzna kontrola jest potrzebna?

Kontrola zewnętrzna, prowadzona przez niezależnych inspektorów, zapewnia obiektywną ocenę stanu technicznego i skuteczności zastosowanych metod ochrony antykorozyjnej. Jest to niezbędne dla utrzymania bezpieczeństwa, zwiększania żywotności obiektów oraz optymalizacji kosztów utrzymania.

Ponadto zewnętrzna i niezależna kontrola gwarantuje, że aspekt ekonomiczny nie wygra z jakością. W skrócie, dla inspektora, który podpisuje raporty własnym nazwiskiem zawsze najważniejsza będzie zgodność ze specyfikacją. Nie zaryzykuje on utraty swojej pozycji na rzecz dotrzymania terminów czy pod presją zmieszczenia się w budżecie. Niejednokrotnie wymaga to mocnych nerwów, ale rynek i klienci szybko weryfikują z kim warto współpracować a na kogo lepiej uważać. W naszym środowisku również obowiązuje zasada pareto, ale to temat raczej na nieoficjalne rozmowy.

Jakiego sprzętu używa inspektor prac antykorozyjnych?

Inspektorzy korzystają z zaawansowanego sprzętu pomiarowego, takiego jak mierniki grubości powłok, urządzenia do pomiaru wilgotności, temperatury, zasolenia, zestawy do badań niszczących czy pomiaru chropowatości, a także specjalistyczne kamery i drony do inspekcji trudno dostępnych miejsc. W zasadzie dla każdego projektu lista wymaganych przyrządów może się różnić. I tak naprawdę wszystko zależy od klienta. Bardzo ważne jest jednak, żeby przed przystąpieniem do realizacji uzgodnić dokładnie zakres działań inspektora. Przykładem może być Norsok M-501:2022, który dokładnie precyzuje jakie badania należy wykonać, podaje normy i standardy odniesienia oraz kryteria akceptacji. Więcej na ten temat znajdziecie w ebooku, który bezpłatnie możecie pobrać ze strony GTR: pobierz plik „Norsok Bez Tajemnic”.

Jakie uprawnienia powinien posiadać i jakie są instytucje certyfikujące inspektorów?

Zdarzają się jeszcze klienci, którzy o istnieniu zawodu inspektora prac antykorozyjnych nie mają pojęcia. Bardzo często nasze kompetencje przejmują inspektorzy budowlani lub kierownicy robót, którzy, z całym szacunkiem, nie mają ani odpowiedniej wiedzy ani doświadczenia. Wtedy dopiero konsekwencje, czytaj: reklamacje zmuszają inwestorów do szukania ekspertów z odpowiednimi kwalifikacjami.

I tak inspektor prac antykorozyjnych powinien posiadać odpowiednie certyfikaty potwierdzające jego kwalifikacje. Istnieją różne organizacje certyfikujące w tej dziedzinie, takie jak AMPP czy FROSIO, które oferują szkolenia i egzaminy dla przyszłych inspektorów. W Polsce certyfikacją zajmuje się Instytut Badawczy Dróg i Mostów. W zależności od projektu inwestor może zażyczyć sobie, obecność danego inspektora. Warto o tym pamiętać już na etapie ofertowania, jeśli ktoś prowadzi malarnię przemysłową, bo w przypadku braku takiej osoby w zespole zatrudnienie może wiązać się z dużymi kosztami.

Jakie mogą być dodatkowe wymagane uprawnienia?

Cóż, w zasadzie każdy z nas, inspektorów potrzebuje prawa jazdy. To chyba oczywiste, ale bywa również, że wymagane są dodatkowe uprawnienia na przykład z dostępu linowego (chodzi tutaj o Iratę lub polski OTDL), badania wysokościowe lub w niektórych przypadkach kursy ewakuacji ze śmigłowca jeśli dana osoba chce pracować na instalacjach offshore’owych, na które dostać się można tylko drogą lotniczą. W zasadzie im trudniejsze będzie środowisko pracy inspektora tym bardziej imponujące CV zaprezentuje po zakończeniu projektu. Warto jednak podkreślić, i to kieruję do wszystkich pracujących w GTR, że dostęp do elementów powinien zawsze być bezpieczny i jeśli nie mamy co do tego pewności lepiej odstąpić od wykonywania czynności.

Na jakich etapach procesu powinien pojawić się inspektor?

Inspektor powinien być obecny na różnych etapach procesu, począwszy od planowania i konsultacji projektu, przez nadzór nad aplikacją powłok ochronnych, aż po regularne przeglądy i oceny stanu technicznego.

Moim zdaniem nasza obecność jest kluczowa przede wszystkim w momentach nieoczywistych czyli najpierw podczas projektowania bo tutaj możemy wychwycić wiele czynników mających istotny wpływ na żywotność systemów antykorozyjnych. Jak już mówiłem wielu inwestorów nawet nie wie, że powinni dany projekt skonsultować z ekspertem. W zasadzie każdy nowo budowany obiekt, gdzie stosowane są elementy, które mogą skorodować już zalicza się do tej kategorii. I zgodnie z zasadą lepiej zapobiegać niż leczyć powinien być oceniony przez osobę posiadającą odpowiednie kompetencje. Możemy wtedy uniknąć występowania na przykład pułapek korozyjnych czyli miejsc zaprojektowanych w sposób uniemożliwiający odpływ wody, ale za to umożliwiający na gromadzenie się zanieczyszczeń. Ja takie miejsca nazywam akwariami. To są te wszystkie elementy, gdzie tygodniami zalega wilgoć i brud i w konsekwencji zmienia się środowisko korozyjne z atmosferycznego na zanurzeniowe, w którym większość farb po krótkim czasie przestaje spełniać swoje właściwości.

Ekspert z zakresu antykorozji wyłapie również wszystkie połączenia różnych materiałów, gdzie może wystąpić korozja galwaniczna, np. połączenie stali nierdzewnej z konstrukcyjną, znajdzie błędy związane z przygotowaniem podłoża, na przykład zbyt niski stopień w porównaniu do środowiska korozyjnego (wrócę jeszcze do tego w kolejnych wpisach). Inspektor z doświadczeniem w branży sprawdzi również czy farby proponowane w specyfikacji po pierwsze będą możliwe do zaaplikowania w danych warunkach a po drugie potwierdzi, również badaniami, że spełnią one swoje zadanie. Tutaj po raz kolejny wrócę do niezależności, jaką cechuje się ten zawód. Opinia zawsze będzie miała na celu zachowanie jakości, a względy ekonomiczne mają tutaj znaczenie drugorzędne, szczególnie w ujęciu zabezpieczeń antykorozyjnych na okres bardzo długi, czyli powyżej 25 lat. Tutaj w momencie aplikacji możemy zaoszczędzić niewiele a konsekwencje mogą być bardzo poważne.

Działalność szkoleniowa inspektorów

Do poprawnej aplikacji farb antykorozyjnych, które uznawane są jako produkty specjalistyczne potrzebny jest przeszkolony i wykwalifikowany personel. Mam tutaj na myśli malarzy, którzy dokładnie wiedzą co mają robić. Potrafią przygotować produkty, zwłaszcza te dwuskładnikowe, odpowiednio zabezpieczyć środowisko pracy i wreszcie zaaplikować farbę w odpowiednich grubościach. Super, jeśli są w stanie wykonać tzw. self control czyli samodzielnie sprawdzić jakość wykonania danej powłoki i dokonać odpowiednich napraw zanim wezwany zostanie inspektor. Taka załoga to skarb w każdej firmie bo gwarantuje powtarzalność wysokiej jakości (nawet na 3 zmianach).

Ale taki zespół należy wyszkolić i moim zdaniem najlepiej jest jeśli nauczycielami są właśnie inspektorzy ponieważ najlepiej wiedzą na co należy zwrócić uwagę po pierwsze aby zachować jakość a po drugie, żeby konstrukcja została sprzedana dalej. W GTR organizujemy różnego rodzaje szkolenia podnoszące kompetencje pracowników, zarówno malarzy jak i kontrolerów jakości. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy z naszych klientów jest wyjątkowy dlatego programy szkoleniowe dostosowujemy dla każdego z nich. Więcej informacji znajdziecie na naszej stronie internetowej GTR Engineering.

GTR Engineering

GTR Engineering

Coś jeszcze?

Oczywiście! Raporty!!! Każda czynność inspektora powinna być systematycznie opisywana w raportach z malowania. I tutaj bez znaczenia z jakim rodzajem konstrukcji mamy do czynienia. Jeśli wystąpi reklamacja i na obiekcie pojawi się inspektor producenta farb jednym z pierwszych jego pytań będzie właśnie pytanie o dokumentację techniczno-wykonawczą.

W raportach znajdują się wszystkie najważniejsze informacje związane z aplikacją farb. Począwszy od daty i godziny malowania, poprzez warunki klimatyczne, wyniki badań oceniających podłoże, numery serii użytych produktów i uzyskane grubości. Wszelkie prace zanikowe takie jak na przykład wyprawki powinny być dodatkowo udokumentowane zdjęciami. Tak szczegółowa dokumentacja może być bardzo pomocna jeśli pojawią się kwestie sporne na przykład klient końcowy zakwestionuje właściwe przygotowanie podłoża i wstrzyma płatność za fakturę.

Raporty mogą być też gwoździem do trumny jeśli wpiszecie tam na przykład wyniki pomiarów niezgodne z przyjętą technologią. I oczywiście powinny zawierać wyłącznie dane zgodne ze stanem faktycznym. Ale pozwólcie, że ten temat pominę.

Podsumowanie

Podsumowując: Inspektor prac antykorozyjnych to zawód, który wymaga nie tylko głębokiej wiedzy technicznej, ale również umiejętności analitycznych i strategicznego myślenia. Rola inspektora w zapewnieniu bezpieczeństwa i trwałości konstrukcji jest nie do przecenienia, a rosnące wymagania wobec infrastruktury tylko podkreślają znaczenie tej profesji. W naszej firmie działamy w taki sposób, żeby inspektorzy dawali klientom poczucie bezpieczeństwa. Dbamy o to, żeby w momencie podejmowania współpracy temat właściwego zabezpieczenia  antykorozyjnego przestał być problemem i w zasadzie znikał z obszaru zainteresowania. W całości przejmujemy kontrolę i odpowiedzialność.

Przez lata zawód inspektora stał się moją pasją i cieszę się, że mogłem o tym opowiedzieć. Jeśli macie jakieś pytania zapraszam do kontaktu i komentowania. Tymczasem ja zabieram się już za przygotowywanie kolejnego wpisu…