Czym jest specyfikacja prac antykorozyjnych?
Specyfikacja malarska jest zbiorem wytycznych, który szczegółowo określa metody, materiały, standardy oraz procedury dotyczące aplikacji farb i powłok ochronnych w kontekście zabezpieczenia antykorozyjnego konstrukcji przemysłowych. Głównym celem takiej specyfikacji jest zapewnienie, że wszystkie prace malarskie będą wykonane zgodnie z określonymi standardami, co z kolei ma na celu ochronę konstrukcji, maszyn lub elementów przed korozją oraz uszkodzeniami, które korozja powoduje.
Jaki jest sens stworzenia, czytania i dokładnej analizy tego dokumentu?
Tworzenie specyfikacji malarskiej ma wiele praktycznych korzyści dla wszystkich stron zaangażowanych w proces malowania przemysłowego, zarówno wykonawców, podwykonawców, inspektorów, jak i klientów. Przede wszystkim jednolity dokument jasno opisujący jak powinien wyglądać gotowy produkt gwarantuje, że wszystkie prace są wykonywane według jednolitych standardów, co zapewnia spójność jakościową i estetyczną malowanych powierzchni. Dzięki temu klient otrzymuje produkt finalny spełniający jego oczekiwania i wymagania techniczne.
Ponadto poprzez dokładne określenie metod przygotowania powierzchni, rodzajów farb i metod aplikacji, specyfikacja przyczynia się do zwiększenia trwałości i odporności malowanych elementów na korozję, warunki atmosferyczne i inne czynniki degradacyjne. To z kolei przekłada się na niższe koszty konserwacji i dłuższą żywotność obiektów.
Specyfikacja pomaga też w uniknięciu niejasności i błędów podczas realizacji projektu, co minimalizuje ryzyko konieczności przeprowadzania kosztownych poprawek. Dzięki precyzyjnym wytycznym, ekipy wykonawcze mogą efektywniej planować i realizować prace, co przekłada się na optymalizację czasu i kosztów projektu.
Specyfikacja zapewnia, że wszystkie użyte materiały i metody są zgodne z obowiązującymi normami bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Dzięki temu projekt jest realizowany w sposób zrównoważony i odpowiedzialny, minimalizując negatywny wpływ na otoczenie.
Dodatkowo, specyfikacja pełni rolę klarownego i wszechstronnego dokumentu referencyjnego dla wszystkich zaangażowanych stron w projekcie, włącznie z wykonawcami, dostawcami i personelem nadzorującym. Dzięki temu ułatwia to komunikację, szybką identyfikację oraz rozwiązywanie problemów, zapewniając jednolite zrozumienie celów i wymagań projektu. Po zakończeniu prac, specyfikacja staje się podstawą do przeprowadzenia inspekcji i kontroli jakości, co umożliwia ocenę, czy realizacja projektu spełnia ustalone kryteria. Jest to kluczowy element w procesie akceptacji projektu oraz formalnego przekazania wykonanych prac klientowi.
W skrócie, tworzenie specyfikacji malarskiej jest istotne dla zapewnienia jakości, efektywności, zgodności z przepisami oraz długoterminowej wartości projektów malowania przemysłowego.
Co zatem powinna zawierać?
Specyfikacja to zazwyczaj obszerny dokument, liczący od 40 do nawet 80 kilku stron, w zależności od konkretnego projektu. Ważne jest, aby sprawdzić, czy korzystamy z najnowszej wersji tego dokumentu. Specyfikacja z reguły jest tworzona przez kilka osób i podlega weryfikacji oraz ciągłej kontroli. W trakcie produkcji mogą pojawić się zmiany, czasem wynikające z pytań wykonawców lub inspektorów. Czasem okazuje się, że niektórych punktów nie da się zrealizować tak, jak pierwotnie planowano. W trakcie pracy nad projektem mogą też pojawić się niezgodności, dlatego specyfikacja, szczególnie w przypadku prototypów, jest dokumentem, który ewoluuje wraz z postępem projektu. Aby uniknąć nieporozumień, zawsze warto upewnić się, że korzystamy z najbardziej aktualnej wersji.
Zatem po kolei…
Na początku każdej ze specyfikacji znajdziemy krótki opis czego dany dokument dotyczy, jego numer, twórców oraz najnowszą rewizję wraz za datą opublikowania. Ponadto jest tam też lista dokumentów odniesienia związanych z projektem, lista norm powołanych oraz wykaz definicji i skrótów. Jest to wbrew pozorom bardzo ważna część, pozwala bowiem już na pierwszy rzut oka zrozumieć skalę projektu i oczywiście pomaga w komunikacji.
W dalszej części specyfikacja zawiera wymagania dotyczące kwalifikacji zarówno wykonawców, podwykonawców, personelu nadzorującego prace jak i użytych produktów. I tutaj chciałbym się na chwilę zatrzymać ponieważ jest to zwykle pomijany fragment, a tak naprawdę decyduje o tym czy dana firma w ogóle może rozpocząć prace nad projektem. Bywa, i to całkiem często, że konstrukcja jest wymalowana, odebrana przez inspektora, a nawet wysłana, kiedy okazuje się, że nie można zafakturować prac ponieważ malarze, który aplikowali farbę nie mają odpowiednich kwalifikacji, zapomniano o powierzchniach referencyjnych, albo przed przystąpieniem do zlecenia nie wykonano malowania płyt CPT lub w inny sposób nie prekwalifikowano personelu. Jeśli mamy do czynienia z projektem, w którym nasza firma jest którymś z rzędu podwykonawcą, a całość prac zatwierdza inwestor może okazać się, że część dokumentacji do nas nie dotarła lub została pominięta w procesie ofertowania i zamawiania i możemy mieć problem z rozliczeniem kontraktu.
Zatwierdzenia i dopuszczenia produktów oraz podwykonawców są kluczowe, szczególnie gdy współpracujemy z klientami zagranicznymi. Warto podkreślić tę kwestię po raz kolejny, ponieważ w wielu dynamicznie rozwijających się firmach proces dostosowywania standardów do wymagań zagranicznych klientów może być opóźniony. Mimo, że taka firma posiada doświadczonych pracowników, np. malarzy, to brak odpowiedniego personelu technicznego, który potrafiłby zrozumieć skomplikowane specyfikacje może uniemożliwić spełnienie ich wymagań. Często po zakończeniu prac okazuje się, że nie uwzględniono pewnych istotnych elementów, np. braku płyt świadków do wymaganych badań niszczących, lub też kontroler jakości nie ma odpowiednich uprawnień. Dlatego ważne jest, aby firma była odpowiednio przygotowana i posiadała nie tylko doświadczonych pracowników, ale także odpowiedni personel techniczny i spełniała wymagane standardy, zwłaszcza przy współpracy z klientami zagranicznymi.
Wszystko to o czym wspomniałem przed chwilą może okazać się błahe, ale problem niezrozumienia złożonej specyfikacji jest na tyle poważny, że w GTR zdarza nam się, w ramach dodatkowej usługi, analizować dokumentację techniczną przesłaną przez klientów bądź uczestniczyć w spotkaniach on-line jeszcze przed rozpoczęciem prac malarskich, gdzie wyłapujemy wszystkie pułapki mogące narazić wykonawców na dodatkowe niezaplanowane koszty. O jakich pieniądzach mówimy? Wyobraźcie sobie na przykład, że jedna z firm przeoczyła zapis o konieczności zatrudnienia inspektora FROSIO do ciągłego nadzorowania prac. Wiązało się o to z dodatkowym wynagrodzeniem wypłacanym przez okres prawie pół roku. Inny przypadek to konieczność wykonania badań nisko i wysokonapięciowych na kilkunastu elementach. Koszty były o tyle wysokie, że aby wykonać część z nich trzeba było rozmontować część z urządzeń i automatyki. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, ale myślę, że już wystarczy. Jest oczywiste, że jak poruszam kwestie finansowe, to zawsze przyciągają one uwagę.
Część techniczna specyfikacji
W kolejnych rozdziałach specyfikacja mówi o standardzie malowania danej konstrukcji. Opisuje farby, z których możemy skorzystać. Często podaje konkretne systemy uwzględniające konkretnych producentów, gdzie możemy wybrać na przykład z trzech zestawów. Ale bywa też tak, że zostawia furtkę do zastosowania innych produktów podając jednocześnie systematykę prekwalifikacji takich systemów. Ja w swojej pracy spotkałem niewielu wykonawców, którzy chcieliby proponować nowe rozwiązania, raczej wykorzystują te zaproponowane i sprawdzone przez ich klientów. Mamy zatem pewność, że spełnione są wszystkie założenia dotyczące na przykład emisji lotnych związków organicznych, zakazu użycia substancji szkodliwych takich jak ołów, piasek kwarcowy czy chromiany oraz, że środki BHP będą odpowiednie dla stosowanych produktów.
Często w specyfikacji pojawiają się też zapisy dotyczące używanego sprzętu. Mogą to być uwagi o dodatkowych filtrach powietrza dla operatorów śrutowni, konieczności przeglądów i konserwacji węży ciśnieniowych albo minimalnych parametrów dla pomp stosowanych do natrysku hydrodynamicznego. Zdarza się, że zabronione są niektóre metody aplikacji, na przykład wałek.
W części opisującej przygotowanie podłoża oraz aplikację farb szczegółowo wymienia się nie urządzenia czy metody, ale efekt, który chce uzyskać i za który płaci klient. Pozostawiona jest tutaj pewna dowolność dla wykonawców. Ważne jest jednak, żeby standard wykonania był zbieżny z oczekiwaniami czyli pokrywał się z zapisami specyfikacji i dlatego tak ważne jest wskazanie norm powołanych. Możemy dzięki temu uniknąć rozważań w stylu podążania za widzimisię inspektora…
Specyfikacja opisuje zatem szczegółowo w jaki sposób przygotować podłoże, jaki powinien być standard czystości, jak powinny wyglądać spoiny oraz jaka jest oczekiwana chropowatość dla danych systemów antykorozyjnych. Ponadto wskazuje konkretne systemy malarskie z podaniem producentów i produktów wraz z grubościami i kolorami dla każdej partii (oczywiście, jeśli mamy różną kolorystykę). W dokumentacji możemy również znaleźć systemy naprawcze wraz z opisem przygotowania podłoża. Takich systemów czyli tabel z rozpiską jakich farb należy użyć może być nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt jeśli w danym projekcie mamy konstrukcje pracujące w warunkach oddziaływania korozji atmosferycznej, zakopane w ziemi, pod izolacją czy pracujące w wysokiej temperaturze. Jak wspomniałem wcześniej każdy z nich powinien być wcześniej sprawdzony i zatwierdzony przez klienta.
Dobrze, jeśli w specyfikacji znajduje się również tzw. ITP czyli plan kontroli i badań . Jest to klarowny dokument, który precyzyjnie określa, jakie testy powinna przeprowadzić kontrola jakości, a jakie zadania powinien wykonać inspektor. ITP wskazuje stosowane normy, kryteria akceptacji oraz częstotliwość przeprowadzania kontroli. Często zawiera informacje o momentach, w których obecność inspektora klienta lub trzeciej strony jest niezbędna, określane jako hold points. W niektórych przypadkach inspektor osobiście przeprowadza konkretne testy, np. pull off test na powłoce metalizacyjnej, podczas gdy w innych jedynie obserwuje i dokumentuje cały proces, np. poprzez robienie zdjęć. Istotne jest, aby wszystkie zaangażowane strony były informowane o postępach prac i miały dostęp do dokumentacji w trakcie etapów częściowych odbiorów.
W dobrej specyfikacji znajdziemy też wzory raportów zgodne z oczekiwaniami klienta. To wbrew pozorom jest całkiem rozsądne rozwiązanie zwłaszcza w projektach, gdzie mamy sporo podwykonawców. Jak wspomniałem wcześniej czasem w natłoku korespondencji może nie zostać przesłany któryś z dokumentów, i wtedy często ITP oraz wzór raportu mogą być wskazówką, że czegoś brakuje. Sam jako inspektor niejednokrotnie wyłapywałem takie nieścisłości. Jeśli taki problem się pojawi należy niezwłocznie poinformować zleceniodawcę i wszystkie wątpliwości wyjaśnić. Standardowe wzory raportów są nieocenionym narzędziem dla inspektora i działu kontroli jakości, umożliwiając im skuteczne planowanie działań w celu efektywnego monitorowania produkcji oraz regularnego raportowania wszelkich prac zanikowych do których należą np. wyprawki.
W końcowych rozdziałach znajdziemy wytyczne na temat napraw usterek i pakowania elementów do wysyłki – to również temat często niedoceniany i pomijany przez podwykonawców. Warto zwrócić uwagę, że część klientów, zwłaszcza w branży produkcji maszyn czy podzespołów wysyła gotowe elementy bezpośrednio z malarni do swoich klientów bądź do dalszego montażu dlatego odpowiednie pakowanie może mieć znaczenie kluczowe. Podobnie jak przechowywanie próbek do badań niszczących, bywa, że klient oczekuje np. składowania blach, na których wykonano pull-off lub płyty CPT przez okres 5 lat. W razie wystąpienia usterki powłoki antykorozyjnej może zażądać udostępnienia takich próbek do dalszych badań.
Warto też zwrócić uwagę na zapisy dotyczące gwarancji bądź wykonania powierzchni referencyjnych. Tutaj klient może mieć swoje wytyczne i na przykład oczekiwać pojawienia się inspektorów producenta farb i tzw. trzeciej strony w celu sprawdzenia jakości wykonania prac. Takie kontrole mogą być zalecane na początku bądź w trakcie trwania procesu. Wszystko tak naprawdę zależy od tego, w jak trudnych warunkach będzie pracowała konstrukcja i jak ważną rolę będzie ona pełnić.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem temat nie tylko w sposób przejrzysty, ale i szczegółowy. Zdaję sobie sprawę, że specyfikacje mogą zawierać wiele, na pierwszy rzut oka, skomplikowanych zapisów. Często ogrom dokumentacji przerasta możliwości działu technologicznego. Jeśli spotkacie się z zapisami, które pozostają niejasne wraz z zespołem GTR polecam się w roli konsultanta.
Zachęcam do pobierania bezpłatnego e-booka Norsok bez tajemnic, pierwszej branżowej książki odsłaniającej tajniki malowania w segmencie offshore.