Kluczowe przed aplikacją metalizacji natryskowej jest osiągnięcie odpowiedniej chropowatości podłoża. Jeśli odpowiednie rozwinięcie powierzchni nie zostanie osiągnięte spodziewać się będzie można znacznego zaniżenia przyczepności powłoki metalizacyjnej. Taka właśnie wada zaprezentowana została na zdjęciu.

Miejsce o tyle trudne do poprawnego wyśrutowania, że na krawędzi blachy, w wyniku wysokiej temperatury podczas „palenia” stal ulega utwardzeniu i sama obróbka strumieniowo-ścierna niewiele pomoże. Niektórzy piaskarze żartują, że nieraz szybciej „przepiłują” wózek, na którym ulokowane są elementy niż osiągną wystarczającą chropowatość. Warto pamiętać, że miejsca takie należy najpierw przygotować poprzez szlifowanie.

Reklamacje bywają bardzo kosztowne. Co więcej trudno przewidzieć, w jakich obszarach wystąpi delaminacja jeśli zabrakło kontroli jakości przed przystąpieniem do procesu. Jak zawsze temat rzeka… Ciekaw jestem Waszych doświadczeń.

Nieco więcej na ten temat już w piątek. Będę rozmawiał z Ewą Nowicką z firmy Polwar S.A., specjalistką z zakresu metalizacji natryskowej (link do wydarzenia: https://fb.me/e/8sUXjoJZl).

Zapraszam do dołączania do grup Antykorozja w Polsce – jedynych branżowych grup, których treści moderowane są przez inspektora FROSIO/NACE. Jest to przestrzeń wymiany wiedzy i doświadczeń zarówno dla specjalistów jak i osób chcących zasięgnąć opinii.

Grupa użytkowników Facebook: https://www.facebook.com/groups/antykorozja/

Grupa użytkowników LinkedIn: https://www.linkedin.com/groups/12621437/